Nie znoszę śniegu, tego białego topliwego paskudztwa, którego wszędzie pełno i które dostaje się wszędzie, a najbardziej tam, gdzie go nie potrzeba. I potem są przemoknięte buty, ubrania, zwierzęta, wnętrze samochodu… A nic tak mocno mnie nie denerwuje jak dni, w których okazuje się, że muszę brodzić w chodnikowych zaspach, bo ludzie odpowiedzialni za odśnieżanie z jakiegoś powodu zawiedli. Wtedy myślę, że Administrowanie Wspólnotami Mieszkaniowymi Warszawa mogłaby choć trochę poprawić. Na przykład zaostrzając przepisy lub znajdując jeszcze jakiś inny sposób na leniwych darmozjadów, których zaniedbanie może narazić mnie na psychiczny i fizyczny dyskomfort, albo nawet na poważny wypadek z uszkodzeniem ciała włącznie. Poza tym wydaje mi się że zagadnienia takie jak Administrowanie Wspólnotami Mieszkaniowymi Warszawa powinna mieć już opanowane skoro istnieją tutaj od tak dawna. Jak widać, jednak pozory czasem – a właściwie to nad wyraz często – potrafią mylić. Trzeba to wreszcie zmienić!
